| 
		
			| 
			
				| 
				| qwitek |  | Zastepca Admina |  |  |  |  |  | Dołączył: 10 Sie 2009 |  | Posty: 68 |  | Przeczytał: 0 tematów 
 Pomógł: 16 razy
 Ostrzeżeń: 0/5
 
 |  | Skąd: Łódź |  
 |  
 
 |  |  
			|  |  |  
 
 | 
		
			| . 
 
 O JEZIORZE I ZAJEZIERZU
 Na skraju puszczy Kozienickiej w pobliżu Wisły istniało w zamierzchłych
 czasach potężne jezioro. Obok wsi Bąkowiec do dziś istnieje olbrzymi kompleks stawów
 rybnych. Możliwe że jest to pozostałość po tym jeziorze, jakie istniało w tych okolicach. Jezioro
 miało połączenie z Wisłą i było zasilane strumieniami z puszczy Kozienickiej. Podania mówią
 o olbrzymiej ilości ryb, jakie żyły w tym jeziorze. Nic dziwnego, że na jego brzegu powstała
 osada rybacka. Rybacy łowili ryby, a puszcza dawała im dziką zwierzynę i miód. Szczęśliwe
 życie rybaków trwało do dnia, w którym do osady przyszły dwie wróżki. Szybko się okazało, że
 jedna z wróżek jest dobra, a druga zła. Rybacy polubili dobrą wróżkę a bali się tej złej.
 Pewnego dnia w trakcie połowu nad jeziorem rozpętała się burza. Rybacy znaleźli się
 w niebezpieczeństwie. Dobra wróżka z trudem uspokoiła rozszalały żywioł. Rybacy po
 wyciągnięciu sieci na brzeg po raz pierwszy zobaczyli je puste i poniszczone. Nie mając co
 podarować wróżkom, rybacy zmęczeni poszli do domów. Dobra wróżka nie miała im tego za
 złe, ale zła wiedźma, nie dostając darów, wpadła w gniew. Jej zemsta była straszna. Wiedźma
 zebrała zatrute zioła i nocą je zaczęła gotować. Jej przyjaciele kruk i puchacz asystowali przy
 warzeniu. Gotowy wywar wiedźma zaniosła nad jezioro i wlała go do wody.
 Rybacy przez kilka kolejnych dni nic w jeziorze nie złowili. Jak zawsze w kłopocie
 poszli po radę do dobrej wróżki. Ta się domyśliła, co jest przyczyną zniknięcia ryb w jeziorze,
 i obiecała pomóc rybakom. Przy pomocy zaklęć i czarów odgoniła złe moce znad jeziora
 i zawróciła uciekające z niego ryby.
 Następnego dnia rybacy wypłynęli na połów i po raz pierwszy od wielu dni zapełnili
 rybami sieci. Wiedźma, widząc nieskuteczność swojej zemsty wpadła w straszny gniew.
 W nocy, gdy cała osada spała, swymi zaklęciami wezwała nad jezioro moce piekielne. Zaczął
 wiać straszny wiatr, który niszczył domy rybaków, łamał najgrubsze drzewa i przetaczał potężne
 kamienie w kierunku jeziora. Potęga natury niszczyła jezioro, zasypując je złamanymi
 drzewami, głazami i zwałami ziemi. Bezradni rybacy patrzyli na straszną zemstę wiedźmy.
 Rano okazało się, że dobra wróżka i zła wiedźma znikły. Jezioro zostało zniszczone, ale
 rybacy łowiąc na Wiśle i na mniejszych jeziorkach, przeżyli kataklizm. Te okrutne wydarzenia
 nie zostały do końca przez ludzi zapomniane. Osada rybaków, zwana dawniej „Za jeziorem”
 została z czasem nazwana „Zajezierzem”. Obecnie jest to następna stacja kolejowa po Garbatce
 i Bąkowcu.
   
 .
 |  |